Wiśniowe wina z firmy Jantoń od dawna już nie są w stanie mnie zaskoczyć smakiem, wszystkie smakują podobnie, co zmniejsza przyjemność picia trunku o tym właśnie smaku. Wino kosztowało mnie 4,50 złotego w sklepie "Malinka" na osiedlu Zachód w Chełmie. Jak na karton z tej firmy jest to chyba całkiem przyzwoita cena. Wczoraj je wypiłem na stancji, gdyż przywiozłem je aż do Rzeszowa, w Chełmie zbrakło czasu i okazji na jego opróżnienie, właśnie w takich okazjach człowiek jest wdzięczny, że istnieją wina rozlewana w papierowe kartony. Smakowało mi te wino, mocny zapach wiśni, krwisto czerwony kolor, nie można na nie nic złego napisać. Jedynym mankamentem według mnie jest zbytnia rutynowość producenta.
Bardzo dobre wino, piję 3-4 dziennie. Jestem znanym arcyalkoholikiem, w Maszkienicach mówią na mnie Rywiś. Miałem Adidasa na żołądku, ponieważ wyleciała mi dziura bo rozlał się wrzód.
Jeżdżąc na ryby mijam po drodze wiejski sklep, w którym od czasu do czasu zakupuje ten trunek. Plastikowa butelka, cena ok 6 zł, smak? No nie da się ukryć, że makabrycznie sztuczny - mało słodkie, ogólnie kupuje je tylko dlatego, że innego taniego w sklepie nie ma.
Żeby było miło, tzn. bez jakiś dolegliwości - jedno na głowę to maks. Nie zawsze się uda wypić drugie bez porządnej cofki, ale może to też kwestia tego, że zawsze do tego wypijam jeszcze minimum 3 piwa.
autor komentarza: Nazwiesz mnie menelem a może ja jestem po prostu oszczędny
data dodania:
Kojarzę winko o tej nazwie, moje pierwsze chyba w życiu, jednak z tego co pamiętam było w plastiku. Wie ktoś czy to to samo? Bo chętnie bym powrócił do smaków dzieciństwa.
... nic nas w życiu tak nie sponiewierało. Skończyliśmy pić ok. 24, a następnego dnia do 20 się męczyłem - rano mieliśmy ponad 2.5 promila. Nie polecam!
Wczoraj smakowałem to winko, na początku zasmakowało jak pokusa, ale później ładnie się piło i grzało w brzuszku Po całym litrowym opakowaniu poczułem, że mnie klepło Cena 5 zł więc taka przeciętna.
Gdy piłem go po raz pierwszy posmakowało, lecz gdy kilka dni później wziąłem i wypiłem Fajranta, puściłem pierwszego pawia. Nie polecam, mam złe wspomnienia
Najpierw był pyszny, lecz po tygodniu zaczęliśmy pić po kilka, a w tedy zaczął się dramat ! Mój kolega Wiciu tak został sponiewierany, iż cała jego treść pokarmowa znalazła się wokoło niego...
Najpierw pyszne, później lepiej go odłożyć i pić Kavaliera
Strona www.winka.net ma charakter wyłącznie edukacyjny i poglądowy NIE jest sponsorowana przez żadnego z producentów, dystrybutorów lub hurtowników wyrobów alkoholowych, NIE ma na celu promowania żadnej z marek alkoholi, jak rownież NIE namawia w jakikolwiek sposób do spożywania napojów alkoholowych. Strona www.winka.net ostrzega, że spożywanie napojów alkoholowych jest szkodliwe dla zdrowia. Strona www.winka.net ostrzega, że zabrania się spożywania alkoholu osobom do lat 18