Wino "Cherry"

Niedawno, kiedy pracowałem na ogródku wpadł do mnie mój kumpel - Andrzej i zaproponował pójście na wino. Oczywiście bożych darów się nie odrzuca, więc zgodziłem się bez wahania. W niedalekim sklepie zakupiliśmy właśnie owe

Cherry z dobrze znanej nam firmy Marprex (sprawdzona marka). To była piękna, szybka, żulowska akcja. Poszliśmy pić do pobliskich krzaków przy torach (busz). Choć nie mieliśmy żadnych narzędzi, to jednak poradziliśmy sobie bez większych problemów. Korek otworzyliśmy małym kawałkiem szkła i zaczęliśmy degustacje. Niby to wiśniowe wino, ale w smaku niczym się nie różni od innych win Marprexu, po prostu dobry taniacz. Na miejscu spotkaliśmy także innego starego pijaka (weterana) który podał nam parę prawd życiowych i w ogóle miło sobie z nim porozmawialiśmy. A co do wina, to można polecić bez problemu, idealne na takie słoneczne i ciepłe, wakacyjne dni.