Wino "Gold"

Cóż, owy trunek jest nową odsłoną starego Golda (jak smakował stary, nie wiem). W każdym razie gdy zobaczyłem go pierwszy raz, myślałem, że to jakieś droższe wino; bardzo elegancka etykieta, ładna butelka z wypukłym dnem (dokładnie takiej samej używają w droższych winach z Bułgarii i Mołdawii). Wprawdzie korek był plastikowy, ale zakryty eleganckim sreberkiem (tak naprawdę to nie jest sreberko, ale nie znam słowa by to określić, wiecie takie coś jest też na drogich winach).

Lecz nie wolno oceniać książki po okładce i jak się później dowiedziałem słusznie. Zapach raczej miły, lecz najważniejszy jest smak i moc. Co do mocy to niewielka, zaledwie 10%, a smak to katastrofa. Wprawdzie nie oczekiwałem rewelacji po winie za 4,30 zł, ale piłem o wiele lepsze za 3 zł.

Może nie był aż taki zły, ale mi nie przypadł do gustu. Jak komuś smakuje to może zrobić z tego wina prezent; dobrze wygląda i niewiele kosztuje.