Cóż rzec o tym jabolu? Mogę powiedzieć tylko tyle, że jest to jedyny jabol po którym rzygam jak kot. Ma taki dziwny, ale soczysty i wyraźny smak, lekko trąci plastikiem, co mi jako początkującemu żulowi nie odpowiada, ale polecam wszystkim, którzy mają mało siana na picie (u nas w Bażancie można go kupić za 3,5 zł).
Antała wypiłem więcej niż niejeden w życiu klusek zjadł i powiem tak - jedno z lepszych win w sumie, ale o smaku wiśniowym - choć raz trafiliśmy na jakąś dziwną serię porzeczkowych z osadem na dnie to nie szło upić. Każdy rzygał jak kot i wylaliśmy. Szkoda, że nie będzie już produktów Ostrowinu, bo ich wyroby były 1 klasa .
Kupione w Kauflandzie. Jak na taką total siarę - drogie. Niestety ciężko wchodzi w gardzioło. Pierwszy łyk to skojarzenie z tanimi wiśniówami, jednak potem jest tylko gorzej, pół butli trzeba obalić zanim przestanie odrzucać. Nie polecam.
Idąc na hardkora kupiłem 3 Antały: Żołądkowy Gorzki i dwa Wiśniowe - pierw wypiłem te dwa wiśniowce - było ok, lekko wleciały mi na banię. Otworzyłem Żołądkowego Gorzkiego i od razu soczysty bełt
To największe gówno jakie piłem :/ Straciłem te 4.99 zł w Kauflandzie bo byłem po inne, droższe wino i te mi też wpadło w oko. Szczególnie, że Kaufland mam 40 metrów od domu to myślałem, że już do Biedronki po Amarenę nie będę musiał chodzić. Ale jednak Amarena będzie forever, a tego gówna już nie kupię, nawet najbardziej doświadczony żul po tym będzie rzygał :/
Najgorszy syf jaki w życiu piłem. Smakowało trochę jak jakiś syrop na kaszel albo bardzo stara Coca-Cola, ale wtedy nie zwracałem na to większej uwagi; kwestia odrobiny wódki co ją wypiłem wcześniej. Tak czy inaczej: to był pierwszy raz, kiedy po wypiciu wina przez 3 dni napi***ł mnie łeb.
Generalnie: nie polecam nikomu. Smak obrzydliwy, ale to nie on jest tu główną wadą trunku, lecz konsekwencje jego wypicia. Jak ktoś chce wypić dobre tanie winko, to niech się zabierze za Komandosa albo Leśnego Dzbana - w żadnym wypadku za ten okropny koszmarek.
Hmm... po Wiśniowym Antałku lekko spawałem jak wypiłem go jednym ciągiem. Jednak jest zaje***isty do powolnego popijania Szkoda, że nie ma nic o smaku leśnym. Jak dla mnie leśny jest mistrzostwem świata wśród jaboli.
Jestem degustatorem takowych winek od paru lat (nie jestem menelem, a raczej metalo-punkiem) i muszę powiedzieć, żeby tego nie pić na zimno... Dziwnie to zabrzmi, ale raz mi się zdarzyło nalewkę schłodzić i nie polecam, po 0.5 rzygałem jak nigdy...
Kiedyś z grupą początkujących żuli piliśmy ten trunek. Jako jedyny dałem radę wypić całego, chociaż po długich mękach. Nie polecam, najgorszy jabol jakiego w życiu piłem. Śmierdzi plastikiem i siarką, a smakuje jakby było w nim pół tablicy Mendelejewa i paliwo rakietowe.
U mnie podrożało, ale z wujkiem Heniem (rasowy smakosz - lubi sobie je walnąć) wolę od Beczki wiśniowej chyba, że będzie Beczka Owoce Lasu to Antał nie ma szans. Ten "wehikuł czasu" j*bie w czachę, że ho ho.
Strona www.winka.net ma charakter wyłącznie edukacyjny i poglądowy NIE jest sponsorowana przez żadnego z producentów, dystrybutorów lub hurtowników wyrobów alkoholowych, NIE ma na celu promowania żadnej z marek alkoholi, jak rownież NIE namawia w jakikolwiek sposób do spożywania napojów alkoholowych. Strona www.winka.net ostrzega, że spożywanie napojów alkoholowych jest szkodliwe dla zdrowia. Strona www.winka.net ostrzega, że zabrania się spożywania alkoholu osobom do lat 18